To były moje 18 urodziny. Oczywiście Luke, Calum, Michael i Ashton zostali zaproszeni. Wszyscy się świetnie bawili. Ludzie pływali w basenie, tańczyli w domu i na dworze po prostu mega impreza. Do momentu gdy dowiedziałam się, że Luke zerwał z Jade. Szczerze mówiąc trochę się ucieszyłam, ale nic nie mówiłam i udawałam, że jest mi przykro. Krążyły plotki, że to Luke to zakończył i to z powodu jakiejś dziewczyny. Pewnie kolejna lalunia. Impreza trwałą dalej. Ale oczywiście coś musiało to przerwać i byli to jacyś chłopcy. Myślałam, że zabije tych kolesi. Okazało się, że to Michael i Luke.
Luke: PRZESTAŃ TAK MÓWIĆ!!
Michael; Ale jak?!
Luke; To ja ją kocham od 5 klasy i to ja się z nią umówię!
Michael: Sorry stary, ale ja też chce...
Luke : TO BĘDZIE KOLEJNA DZIEWCZYNA TYLKO NA SEKS!!
Michael : A przeszkadza ci to? Moje życie!
Luke : Tak, twoje, ale boje się, że ją skrzywdzisz!
Ja : Uspokójcie się o kogo chodzi?
Michael : O ciebie ślicznoto
Ja: CO?
Luke : Tak... O ciebie...
Michael : Dobra chodź do mnie maleńka
Luke : NIE!!!
I właśnie wtedy stało się to co zapamiętam do końca życia.....
*********************************************************************************
Nie jest najlepsze...